Geoblog.pl    H2GO    Podróże    Indie 2010 na motorze - czyli 9000 km wibracji na bzyku Royal Enfield    ...
Zwiń mapę
2010
25
lut

...

 
Indie
Indie, Panaji
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11053 km
 
25.2.2010

Dotarlismy, dalismy rade. Goa. Najmniejszy stan Indii. Eks kolonia portugalska, kurort turystyczny. Piwo po 40 rupieci, 60 w barze / 650 ml . Palmy kokosowe, dzikie bananowce, inne palmy , inne banany , wlasciwie takie tropiki. Zaczyna byc dobrze. Panaji juz duzo spokojniejsze od dotychczas odwiedzonych miescin, czystsze, choc nie czyste, daloby sie juz tu mieszkac. W poszukiwaniu noclegu na palzy zajechalismy w polnocne rejony , ale niestety napotkalismy tam tlumne wczasowiska, rodem z poslkiego pomorza, gdzie ludz na ludziu stoi , co nas przegnalo z palzy do pobliskoego lasu

26.2.2010

Po zakupie czesci ( wspomniec, ze nazajutrz umowionym byl z Royal Enfed Service na wymiane okladzin hamulcowych i tarcz sprzegla ) poszukalismy noclegu , aczkolwiek ceny nas nieco zdziwily. Wzielismy guest house za 550 r , czyssty za to , z tv i pier***ym wlascicielem , ktory wpadl do nas po 22 i zaczal nas z ryjem opieprzac, ze pranie robimy ( zobaczyl sznurki przez otwarte okno ). W ten sam sposob go zbylem i tyle nas tam bylo.

27.2.2010

Royal Enfield Service dal ciala, bo kierownikowi wypadlo , ze jego mechanik muzulmanin ma swieto trzydniowe. Zatem udalismy sie do miejscowego mistrza , spedzilismy u neigo pol dnia wymieniajac wspomniane tarcze i okladziny hamulcowe u mnie , jak i amory , lozysko i aparat zaplonowy u Beli. Nastepnei ruszylismy do Palolem , miejsca ponoc znacznie spokoniejszego od zatloczonych , polnocnych plaz. Heh, po przejechaniu 30 km, Bela zapytal mnie czy w ogole mialem sciagane tylne kolo? No dup ! Nie ! Znaczy nei mam wymienionych okladzin , za ktore zaplacilem. No to nazad. Nie , tym razem to nie byl cwaniacki szwindel , poprostu zwyczajnie wypadlo zarowno mechanikowi jak i mnei z glowy.
Ciemno juz bylo wiec Paloloem przelozylismy na jutro. Zakupilismy bronki i owoce i rozlozylismy sie na plazy. Orzezwiamy sie sluchajac szumu fal , gdy nagle z pobliskich krzakow wybiega tybylec z gaciami na lydkach , wpada pare metrow w morze, reka trzy razy chlusnal se w zad i po higienie intymnej. Yyyy... czy wspominalem juz , ze w Indiach nie sposob kupic papier toaletowy czy tez chusteczki higieniczne ? Oczywiscie , rynek zareagowal juz na ten deficyt, ale w miejscach stricte turystycznych , nie pozostawiajac bladych na pastwe losu i darow drzew. Ale np. w Palitanie mozna bylo kupic papier tylkow jednym z kilkunastu odiwedzonych sklepow, gdzie spiewali 80 rupii / rolka !!! Paieru sie tu nei uzywa - od mycia dupska jest kranik kolo kazdej muszli . My sami ratujemy sie paierowymi obiadowymi serwetkami , scisle racjonowanymi. W Delhi rolka 12- 15 r , w Udajpurze 15 -20, Palolem 15 r.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (37)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
H2GO
Krzysiek .
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 67 wpisów67 30 komentarzy30 1946 zdjęć1946 0 plików multimedialnych0