Poprzedniego wieczora zakwaterowalem sie w bardzo przyzwoitym hotelu , tv , lazienka , 350 r. W poludnie pojechalem na Golconde, czyli twierdze zlokalizowana na obrzezach Hyderabadu. W porownaniu z innymi jakie widzialem , te ruiny sa nieszczegolne, mozna wybrac sie przy okazji. Za to dwa kilometry dalej zobaczylem 700 letni , tak mowi moj przewodnik ( przewodnik z Golcondy twierdzil, ze `1000 letni ) baobab. Kurde , kawal drzewka. Miedzy konarami byl otwor, wszedlem przezen do srodka , tj do komory 2 m srednicy, 2 m wysokiej. Podobno w tym drzewie jest 7 takich , chyba jednak mniejszych , pokoi. Wieczorem zobaczylem Carminar , calkiem fajny budyneczek, ktory stoi w centrum dzielnicy targowej . Do pobliskiego meczetu Makka nie wpuszczono mnie z aparatem.